środa, 29 lipca 2015

[14] "Ze wszystkich rzeczy wiecznych, miłość trwa najkrócej" - Ostatnia spowiedź t. III

Witajcie! Dzisiaj jedna z moich "byłych" ulubionych serii ever, czyli "Ostatnia spowiedź t. III" Niny Reichter. Byłych, dlatego że po tej części nie wiem co mam o niej myśleć. Jeśli chcecie dowiedzieć się dlaczego, to zapraszam do czytania :D.
Uwaga! Mogą pojawić się spoijery z poprzednich tomów.
















Nazwa: "Ostatnia spowiedź t. III"

Autor: Nina Reichter
Liczba stron: 376
Wydawnictwo: Novae Res




Ally Haningdan i Bradin Rothfeld to para,niedawno zaręczonych, zakochanych. Ich życie wydaje się idealne. Ona kocha go, on kocha ją. Nie widzą świata poza sobą. Lecz nic nie jest takie proste kiedy w gre wchodzi show-biznes. Są ludzie, którym nie podoba się szczęście tych dwojga. Violet LaRoch. Była dziewczyna wokalisty Bitter Grace. Wkrótce ujawnia prawdę o jej dawnym związku z Bradinem. Przez to cały zespół będzie skreślony, jeśli wytwórnia nie wymyśli dobrego rozwiązania, które pomoże im zostać na szczycie. Jedynym wyjsciem z sytuacji jest publiczne udawanie związku z Violet.  Czy Ally i Bradin w końcu będą mogli być razem? Co jeszcze stanie im na drodze?

"Miłość wydaje się najprostszą i najwłaściwszą z dróg. Wiodącą zawsze ku szczęściu, choć bardzo często pnącą się stromo pod górę. Dla jednych jest spełnieniem marzeń i choć pozostają ślepi, do końca będą wierzyć, że poznali jej smak. Dla innych jest pokutą, które zadaje ból większy niż grzechy, które dawno już zostały wybaczone. Dla jeszcze innych pokazuje ciągłym strachem, że gdy kiedyś zniknie, już nic nie będzie w stanie przewrócić tej chwili.

        Dzisiejszej chwili, któa przeminęła."


Moje przemyślenia:

Zacznijmy od tego, że mam już serdecznie dość całej tej serii! Kocham ją, ale za razem nienawidzę. Te emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania, są nie do opisania. Naprawdę można po prostu zwariować. Przez pierwszą połowę książki na zmianę śmiałam się i płakałam, a przez drugą byłam już tak znudzona tą monotonią. Zakończenie po prostu rozwaliło mnie emocjonalnie i do tej pory nie mogę się pozbierać. Naprawdę, w życiu nie spodziewałabym się takiego obrotu spraw. Nina Reichter doskonale wie jak manipulować czytelnikiemMimo to jest to naprawdę przepiękna historia o miłości. Pokazuje trud i poświęcenie, walkę z samym sobą, żeby tylko nie stracić swojej drugiej połówki. Wiem, że niektórym nie podoba się ta seria - mówią "płytkie romansidło". Tak, to jest romans, ale jaki wspaniały. Taką historię pragnęło by przeżyć na pewno mnóstwo dziewczyn (w tym ja ^^).  Miłość bohaterów jest jak z bajki, podkreślam tylko ich "uczucia", cała reszta nie. Po mimo tego jak bardzo się kochają, los nie pozwala im cieszyć się długo tym szczęściem.  

Bohaterowie, wybaczcie ale trochę się nad nimi rozczulę :P

Ally, gdybym ja miała branie dwóch najbardziej pożądanych facetów na świecie, byłabym w niebie :D. No, ale nasza kochana główna bohaterka jest tak niezdecydowana. W pierwszym tomie nie mogłam jej znieść "ale my nie możemy być razem, on jest gwiazdą, a ja nikim, nieee, ble, ble, ble". Po prostu nie wiem jak ona może. Poza tym zachowywała się strasznie nie fair wobec Toma (o Bradinie to już nawet nie wspomnę, oboje są siebie warci). Najpierw daje mu tą nadzieję, potem mu ją odbiera. Normalni ludzie się tak nie zachowują. Z kolei Bradin, cudowny, przystojny Bradin. Był jak dla mnie trochę zbyt idealny, dopiero w ostatnim tomie zaczęło mi to przeszkadzać, ale przez zakończenie jestem w stanie wybaczyć mu wszystko. No a Tom, jeszcze jego w miarę lubiłam i  od początku był moim faworytem.

- Boję się tego czego chcesz...

- Boisz się tego, że Cię kocham?

Wbrew pozorom w tej serii nie mamy do czynienia z trójkątem miłosnym (tak ja w przypadku większości książek dla młodzieży). Jest raczej główna para, która wiadomo, że musi być razem, ale są także poboczni bohaterowie, którzy próbują popsuć im szyki.


Podsumowując: Polecam! Polecem! Polecam! Seria fantastyczna, ale tak jak mówię, bardzo emocjonująca. Jest to romans, więc polecam, głównie fanom romansideł, a no i oczywiście dziewczynom ;). Poza tym chyba zapomniałam dodać bardzo ważnej rzeczy ja rozgarnięta, że jest to FunFiction o Tokio hotel. Jeśli lubicie ten zespół, to musicie przeczytać "Ostatnią spowiedź".


*Jeśli chodzi o Tokio hotel, zawsze wolałam Toma, dlatego w książce też się to nie zmieniło ^^. 

Ocena: ★★★★★★★★★☆


Kochani to na tyle dzisiaj, ja zabieram się dalej do czytania.
Życzę Wam miłego dnia
Pozdrawiam :*


                                                                                                                         
Katie

2 komentarze:

  1. Dużo słyszałam o tej serii i jedni się zachwycają, a inni przeklinają :) Tak czy siak kiedyś na pewno przeczytam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog, zapraszam do siebie jestem tutaj nowa. Miłego dnia;)

    OdpowiedzUsuń

Kochani! Dziękuję Wam, że odwiedziliście mojego bloga. Jeśli podoba Ci się to co robię, zostaw komentarz, bądź jeśli Ci się nie podoba, też go zostaw :D. Wasze opinie wiele dla mnie znaczą. Za każde miłe słowo, zawsze staram się odwdzięczyć. Jeżeli macie taką możliwość, zostawicie mi linki do Waszych stronek, z przyjemnością odwiedzę :*.