Tytuł: "Miasto cieni"
Cykl: Pani Peregrine (tom II)
Autor: Ransom Riggs
Liczba stron: 460
Wydawnictwo: Media Rodzina
"-Po prostu wierzę, że ważnymi sprawami w życiu nie rządzi przypadek. Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ty też zjawiłeś się tu nie bez przyczyny, na pewno nie po to, żeby przegrać i umrzeć."
Jest rok 1940. Jacob i jego nowi przyjaciele zostają zmuszeni do opuszczenia wyspy, swojego domu, bezpiecznego miejsca, gdyż pętla czasowa pani Peregrine została najechana przez upiory. Na szczęście potwory zostały pokonane przez osobliwców, jednak ich opiekunka na dobre uwięzła w ciele ptaka i tylko druga ymbrynka potrafiłaby jej pomóc. Okazuje się jednak, że inne pętle również zostały zaatakowane i zniszczone, a ymbrynki porwane... Jedyną nadzieją na uratowanie Pani Peregrine jest wyprawa do niebezpiecznego, targającego wojną Londynu - serca upiorów...
"Miasto cieni", czyli kontynuacja przecudownego "Osobliwego domu Pani Peregrine". Muszę przyznać, że trochę obawiałam się tej pozycji. Pierwsza część okazała się fantastyczną przygodą, a wiadomo jak to zazwyczaj jest, kiedy pierwsze tomy są genialne - drugie im nie dorównują. Na szczęście, na wielkie SZCZĘŚCIE kontynuacja również mnie zachwyciła i dosłownie od pierwszej do ostatniej strony nie mogłam się od niej oderwać. Nie wiem czego to zasługa. Łatwego i przyjemnego stylu autora czy może wciągającej akcji?
"Śmiech nie sprawia, że złe rzeczy stają się gorsze, podobnie jak nie staną się lepsze dzięki łzom. Śmiech nie oznacza, że jest nam wszystko jedno albo, że zapomnieliśmy. Świadczy tylko o tym, że jesteśmy ludźmi."
Bez żadnych wstępów zostajemy wrzuceni w akcję. Książka rozpoczyna się w momencie wyprawy naszych bohaterów, a raczej ich przeprawy przez morze. Od samego początku muszą zmagać się ze swoimi słabościami, dodatkowo los wcale nie ułatwia im zadania. Co do bohaterów, to jeszcze nie czytałam serii z tak unikatowymi i niezwykle osobliwymi postaciami. Nasz główny bohater, Jackob Portman, to w brew pozorom najbardziej normalna osoba z całej tej gromadki osobliwców. O swoim darze dowiedział się dopiero niedawno i nie zdążył jeszcze w pełni przyzwyczaić się do niego, chociaż już uważa się za jednego z obdarzonych. Bardzo polubiłam tego bohatera, bo mimo że prowadzi on narrację pierwszoosobową, to bynajmniej ja odczuwałam ją tak jak trzecioosobówkę, gdyż postać skupia się na wydarzeniach a nie na swoich przemyśleniach. Aczkolwiek już nie raz mieliśmy okazję zobaczyć czym się tam zadręcza. Co do pozostałych postaci to nie będę się w nie zagłębiać, bo gdybym się rozpisała to kto by to potem czytał! Dzieciaki są naprawdę niesamowite, każde inne, niezwykłe, OSOBLIWE... Wróć. Nie powinnam nazywać ich dzieciakami, gdyż to są już dojrzałe osoby zamknięte w ciałach dzieci. Uwielbiam je wszystkie!
"Miasto cieni" to pozycja posiadająca wszystko co powinna posiadać dobra książka. Znajdziemy tutaj tyle wątków, że trudno je wszystkie zliczyć. Począwszy od dzieci posiadających nadprzyrodzone zdolności.. Pewnie wyobrażacie sobie jakieś pospolite moce... nie, właśnie nie bez powodu zwą się "osobliwcami"... to naprawdę dziwne umiejętności. Dodatkowo pojawia się wątek podróży w czasie, a co za tym idzie wątek wojenny, swoją drogą przerażający. Pojawi się tutaj również wątek miłosny, niewielki ale jest. Wszystko ozdabiają starannie wyselekcjonowane, autentyczne zdjęcia, które nadają niesamowity klimat tej powieści. Zastanawiam się tylko nad jednym. Ile autor musiał poświęcić czasu aby znaleźć wszystkie te osobliwe fotografie... to coś niezwykłego...
Podsumowując: "Osobliwy dom Pani Peregrine" zarówno jak i "Miasto cieni" to obowiązkowa pozycja dla fanów fantastyki, dla młodzieży i nietypowych książek. Spotkałam się już z wieloma negatywnymi opiniami na jej temat, ale to pewnie dlatego, że wielu myśli, że to będzie jakiś horror..a więc podkreślam TO NIE JEST HORROR! Tak jak powiedziałam wcześniej jest to seria przeznaczona głównie dla młodzieży i tym też czytelnikom serdecznie polecam!
Ocena: ★★★★★★★★☆☆ (8/10)
Za możliwość przeczytania książki, serdecznie dziękuję wydawnictwu Media Rodzina
Do następnego!
Katie
Właśnie dlatego byłam rozczarowana pierwszym tomem - zareklamowano go mnie jako horror, a dostałam bardziej fantastyczną obyczajówkę.
OdpowiedzUsuńKontynuację chętnie przeczytam, ale już będę inaczej nastawiona :P
No dobra, po przeczytaniu opisu miałam straszny mętlik w głowie i wydawało mię się, że kontynuacja nie powieliła sukcesu swojej poprzedniczki. Dobrze wiedzieć, że nie jest to prawdą ^^ chyba nabrałam przekonania do autora i przeczytam obie części :D
OdpowiedzUsuńzaczarowana-me.blogspot.com
Muszę się w końcu zabrać za tą książkę, niesamowicie mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/
O ! O ! :) Też to czytałam. Faktycznie , to taka przyjemna lektura , typowa dla młodzieży , ale arcydzieło to z niej nie jest. Jednak jest na pewno ciekawa i relaksująca ,a przy tym zawiera świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to nie jest horror...Chętnie bym taki przeczytała. Okładka by się za to nadawała :D
OdpowiedzUsuńMam ogromną chęć na sięgnięcie po kontynuację :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część bardziej mi się podobała, ale z drugiej też jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńDużo dobrych opinii słyszę na temat tej książki. Z chęcią po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pierwszy tom tej serii bardzo przypadł mi do gustu i już dawno polowałam na drugi tom, a Twoja recenzja jedynie mnie utwierdziła w słuszności tego działania :). Pozdrawiam gorąco ^^.
OdpowiedzUsuńhttp://zyjemyioddychamymarzeniami.blogspot.com/