czwartek, 13 sierpnia 2015

[18] "Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej" Mechaniczny anioł












Nazwa: "Mechaniczny anioł" tom I
Autor: Cassandra Clare
Liczba stron: 472 
Wydawnictwo: MAG




Londyn. Rok 1878.
Szesnastoletnia Tessa Grey została sama. Śmierć zabrała jej rodziców, kiedy była jeszcze małą dziewczyną, a teraz upomniała się o jej ciotkę. Jedyną osobą, która została jej na świecie jest starszy brat Nathaniel. Niestety, wyjechał do Londynu parę lat temu. Od tamtej pory Tessa nieustannie się z nim kontaktuje, aż w końcu postanowiła odnaleźć brata. Pokonuje ocean, a celem jej podróży jest Anglia za czasów panowania królowej Wiktorii. Wkrótce dziewczyna poznaje podziemny świat pełen niebezpiecznych ferie, likantropów, wampirów, czarowników i innych nadprzyrodzonych kreatur. No i oczywiście Nocnych łowców. Do tego Nathaniel został porwany, a bohaterka odkrywa, że nie jest zwyczajną przyziemną. Tylko ona jest w stanie pomóc swojemu bratu. Lecz na drodze Tessie stanie największa przeszkoda - miłość, która potrafi być najniebezpieczniejszą magią.

"Demon eksplodował fontanną posoki i wnętrzności" - bez jaj, najlepsze rozpoczęcie książki, jakie kiedykolwiek czytałam :D

Byłam strasznie podekscytowana zaczynając "Diabelskie maszyny"^^. Jak wiecie zakochałam się w serii "Dary anioła" Cassandy Clare, dlatego bardzo ciekawiło mnie co też autorka tym razem wymyśli. Znowu mamy tutaj do czynienia z cudownym światem Nocnych Łowców, ale tym razem za czasów XIX wieku. Cudowna epoka romantyzmu, z czasem przechodząca w pozytywizm. Pani Clare wybrała jeden z najpiękniejszych okresów w dziejach ludzkości. Choć przyznam, że podczas dialogów między bohaterami męczyły mnie te wytworne zwroty i brakowało mi tego charakterystycznego miejskiego slangu <3. 
Jeżeli chodzi o fabułę to powiem Wam, że nie była taka zła. Na początku niezbyt rozbudowana, mało wciągająca, tzn. podczas czytania pierwszych 50 stron nie ciągnęło mnie zbytnio do zagłębiania się w tę historię, co chwila ją odkładałam :P. To wynikało z tego, że wciąż przed oczami miałam bohaterów z DA. Dopiero tak po połowie przyzwyczaiłam się do nowych postaci i pogodziłam się z myślą, że przecież Jace się jeszcze nie urodził :(. 

"Zawsze trzeba być ostrożnym z książkami i z tym, co w nich jest, bo słowa mają moc zmieniania ludzi."

Jeżeli chodzi o bohaterów, to po mimo zmienionej fabuły w "Diabelskich", mamy dokładnych odpowiedników postaci z "Darów". No bo patrzcie - i tu i tu jest zwykła przyziemna dziewczyna (Clary=Tessa), super aroganckie ciacho (Jace=Will), parabatai ciacha (Alec=James), laska dbająca o wygląd (Isabelle=Jasminne) - no te to nawet się podobnie nazywają :D. Brakuje mi tu tylko odpowiednika Simona, biednego zakochanego przyjaciela, no nic może pojawi się w następnych częściach ^^. Normalnie to by mi przeszkadzały te podobieństwa, ale zważywszy na to, że uwielbiam wszystkich bohaterów, przymknę na to oko ;). Zapomniałam dodać, że w tej serii pojawił się również mój <3 bohater-Magnus Bane.
I teraz to na co pewnie wszyscy czekali - co sądzę o Willu? Jeżeli o to chodzi, to wciąż nie rozumiem tego całego szału na tę postać. Moim zdaniem to trochę niezbyt udana kopia Jace'a. (Tak, w tym momencie wszystkie fanki Willa mnie nienawidzą :D). To zadufany w sobie ignorant, taki typowy "co to nie on". Jego postawa momentami doprowadzała mnie do szału. Dobra, Jace był aroganckim palantem, ale za to go uwielbiałam *.*, ale Will był jak dla mnie za bardzo... nie potrafię znaleźć wystarczającego określenia... bezczelny, bezduszny... tak chyba o to mi chodziło. Lubię takich niegrzecznych chłopców, ale niestety Jace jest jedyny i nikt go nie zastąpi. Mam nadzieję, że Will jakoś zmieni się w kolejnych tomach (skoro wszyscy się nim tak zachwycają). A no i zapomniałam dodać, Wayland był nawet zabawny, Herondale niezbyt. Widać, że miał rozśmieszać czytelników, zamiast tego wywołał u mnie odwrotny efekt.

"To w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest wart miłości. Dopóki na nią zasługuje."

original cover
Podsumowując: Wydaje mi się, że ta seria dopiero się rozkręca. Jak na razie, po pierwszym tomie mogę stwierdzić, że Pani Clare znowu stworzyła cudowną historię, która wkrótce będzie dalej się rozwijać. Bo oczekuję od niej dużo więcej niż dostałam w I części!!! W końcu to Cassandra Clare, przeczytam wszystko co wyjdzie z pod jej ręki <3.~

Ocena: ★★★★★★★★☆☆
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Koniecznie dajcie mi znać co sądzicie o twórczości Clare. No i oczywiście czy Will Herondale podbił Wasze serca? Czy może raczej Jace? (tak jak w moim przypadku ^^).



W najbliższym czasie pewnie zasypię Was tagami i LBA, dostałam masę nominacji !!! :D
Pozdrawiam :*
                                                                                                                       Katie



Ps. Mam małe pytanko. Chciałabym zacząć czytać "Kroniki Bane'a", ale nie skończyłam jeszcze DM. To mogę zacząć czytać, czy raczej nie bo zaspoileruję sobie coś?


19 komentarzy:

  1. Uwielbiam tę książkę i serię <3 <3 <3 W kolejnych tomach Will będzie lepszy. A w Mechanicznej Księżniczce to w ogóle będzie się działo. Jem <3 Will <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze autorki nie znam, dopiero mam zamiar poznać :) Hm, ale powiem ci, że ten pierwszy cytat - jeśli to serio jest zaczęcie książki to fakt, zajebiste :D
    Podoba mi się twoja recenzja i styl pisania, :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie znasz? :D. Zabieraj się szybko, bo jestem pewna, że Ci się spodoba.
      + Dziękuję :*

      Usuń
  3. Oooo jak się cieszę, że wzielas się za DM !!
    WILL, JEM I JACE to moi mężowie, są tylko moi <3
    W kolejnych tomach akcja zdecydowanie się rozwija. Mechaniczny anioł to tylko świetny wstęp do świetnej historii :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko Twoi!!! Mój jest Jace, Jem też jest fajny^^. Pewnie powiedziałabym Ci, żebyś brała sobie Willa, ale po tych wszystkich komentarzach, że Will się zmieni, boję się :D
      Buziaki :* :*

      Usuń
  4. Nie czytałam. W sumie to omijam szerokim łukiem :D Mam jakąś alergię na książki Cassandry Clare, nie wiem czemu. Ale kilka miesięcy temu, kiedy powiedziałam koleżance, że moją literacką miłością jest Patch, ona stwierdziła, że pokochałabym Willa :D
    http://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię, też tak na początku miałam. Po tych wszystkich zachwytach, , bałam się, że będę dziwna i mi się akurat nie spodoba. Na szczęście tak się nie stało ^^. Też kiedyś uwielbiałam Patcha <3, zgadzam sie z Twoją koleżanką. Jeśli podobał Ci się chłopak Nory, to Jace i Will też Cie zauroczą :* :* :*

      Usuń
  5. Ja jestem w trakcie Darów Anioła: Miasto Kości dopiero, ale już kocham Jace <3 Pewnie już to pisałam.. kij XD
    Diabelskie maszyny jeszcze przede mną, zabieram się za nie dopiero po Darach i mam nadzieję, że niedługo poznam słynnego Magnusa Bane'a <3 :D
    Jak zwykle świetna recenzja <3 Cassandra świetnie rozpoczyna książki, bez kitu xD
    Pff. Podróba Jace. XP
    Nie no, coś czuję, że do Willa będę podchodzić z dystansem.. :P
    Pozdrawiam i u mnie nowa recenzja <3 :)
    wyspa-ksiazek1.blogspot.com

    Ekhem. Nie dzielę się Jace'm.:D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pfff... sory, ale Ty se bierz Simona :P, bo Jace nikomu nie oddam :D.
      Już do Ciebie zaglądam :*

      Usuń
  6. Poczekaj na kolejne tomy, bo Will taki z natury arogancki nie jest :) A Cassie to ja biorę w ciemno.

    http://suomianne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam, czekam .. mam nadzieję, że Will się ogarnie :P
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  7. Ja nic nie sądzę o twórczości tej pani, bo ani jednej jej książki nie przeczytałam xD Trochę się ich boję, boję się, że wyrosłam z takich powieści, co będzie dla mnie nie lada policzkiem, bo zawsze bardzo je lubiłam, ech, może w końcu się do tej autorki przekonam i mój strach minie, mam taką nadzieję.

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, nie ma się czego bać :D, im dłużej będziesz zwlekać, tym jest większe prawdopodobieństwo, że z nich wyrośniesz. .. Co ja gadam ... z nich się nie da wyrosnąć :D... Nie wierzysz? Moja mama właśnie skończyła 5 część i jest zachwycona^^ :*

      Usuń
  8. Dawno szukałam czegoś w stylu steampunkowym, a ta pozycja wydaje mi się właśnie taka. Maszyny, czas akcji... no, po prostu steampunk! ^.^ Nie ukrywam, że bardzo chciałabym przeczytać, bo bardzo zaintrygowały mnie gatunki cyberpunk i steampunk.

    world-chinese-rat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety mnie styl pisania pani Clare nie przekonuje. Dary Anioła mnie nudziły, sytuacje czasami były zabawnie nierealne, a bohaterowie po prostu odstraszający. A już to, że potrafi zastosować taką schematyczność w dwóch swoich sagach, jak zauważyłaś?! Przesada. Nie rozumiem jej fenomenu.
    Ale oczywiście, o gustach się nie dyskutuje, wiem że ma spore rzesze fanów ;)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chcę sięgnąć po "Dary Anioła", ale ta powieść mnie nie przekonuje. Zresztą wszystkie nadto fantastyczne (wampiry itp.) mnie nie pociągają... Cóż. Niestety, nie mój klimat :(

    Nowa recenzja, zapraszam!
    www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę Ci, że seria wciaż przed Tobą ;) Uwielbiam Clare! A Kroniki Bane'a lepiej czytać później, trochę spojlerują...
    www.lustrorzeczywistosci.pl

    OdpowiedzUsuń

Kochani! Dziękuję Wam, że odwiedziliście mojego bloga. Jeśli podoba Ci się to co robię, zostaw komentarz, bądź jeśli Ci się nie podoba, też go zostaw :D. Wasze opinie wiele dla mnie znaczą. Za każde miłe słowo, zawsze staram się odwdzięczyć. Jeżeli macie taką możliwość, zostawicie mi linki do Waszych stronek, z przyjemnością odwiedzę :*.