niedziela, 8 listopada 2015

[33] "Endgame-wezwanie" James Frey oraz Nils Johnson-Shelton








Nazwa: "Endgame. Wezwanie" 
Autor: James Frey oraz Nils Johnson-Shelton
Cykl: Endgame (tom I)
Liczba stron: 512 
Wydawnictwo: SineQuaNon




"Endgame to zagadka życia, powód śmierci. Zawiera się w niej początek wszystkich rzeczy i koniec wszystkich rzeczy."

    Przybyli przed dwunastoma tysiącami lat. Zeszli z gwiazd pośród dymu i ognia, stworzyli ludzkość i pokazali nam, jak żyć. Pragnęli złota i zbudowali pierwsze cywilizacje, aby im go dostarczyły. A kiedy dostali już to, czego chcieli, opuścili nas. Odchodząc, obiecali, że któregoś dnia powrócą, a gdy tak się stanie, rozpocznie się gra. Gra, która zadecyduje o naszej przyszłości.

Oto Endgame.

   Przyszłość nie została jeszcze określona. Dopiero Endgame ją zweryfikuje. W Ziemię uderza seria dwunastu meteorytów. Tylko garstka jest świadoma tego, co to oznacza…wezwanie...W ich żyłach płynie krew starożytnych cywilizacji. W ich rękach znajdują się losy świata. Od dziecka szkolono ich, by stali się zabójcami idealnymi. Aż wreszcie nadszedł czas. Usłyszeli wezwanie. Rozpoczyna się Endgame! Kiedy rozpocznie się gra, gracze będą zmuszeni odnaleźć trzy klucze ukryte gdzieś na Ziemi. Jedyną regułą Endgame jest brak reguł. Ktokolwiek znajdzie klucze, wygrywa...

   Już od dłuższego czasu miałam ogromną ochotę przeczytać coś nowego, innego, wyjątkowego. Jednakże w dzisiejszych czasach, ciężko znaleźć jest pozycję, która będzie zupełnie oryginalna i niepowtarzalna... Prawda? Ha! I tu Was mam, bo jednak jest to możliwe, a "Endgame" jest tego najlepszym dowodem. 
Powiem Wam, że dosłownie przed chwilą skończyłam czytać tę książkę i po prostu nie mogę się pozbierać. Z góry przepraszam, bo coś mi się wydaje, że ta recenzja będzie bardzo chaotyczna, ale te emocje :D Pewnie będę się cały czas zachwycać...zaczynając od początku... Słyszłam o "Endgame" mnóstwo przeróżnych opinii. Jedni mówią, że jest niezwykle pomysłowa, inni, że naciągana i słabo napisana. Jednak ja, jasnowidz, wiedziałam, że książka przypadnie mi do gustu, tylko nie spodziewałam się tego, że aż TAK!!!

      Rozpoczęło się Endgame (tak, uwielbiam to słowo, więc pewnie pojawi się jeszcze jakieś milion razy :D). Dwanaścioro graczy z różnych kontynentów, musi odpowiedzieć na Wezwanie. Od dziecka przygotowywano ich do wzięcia udziału w grze, której stawką jest przetrwanie cywilizacji. Każdy uczestnik wywodzi się ze swojego ludu. Jeżeli wygra zapewni przetrwanie sobie i swoim bliskim.  Ale wygrana nie jest taka prosta. Gdzieś na świecie ukryte są trzy klucze - Klucz Ziemi, Klucz Niebios i Klucz Światła. Zwycięzca musi odnaleźć wszystkie trzy klucze. Rozpoczyna się walka na śmierć i życie. Każdy gracz zrobi wszytko, aby tylko zapewnić przetrwanie swojemu ludowi. Jednak po czasie okazuję, że Endgame rządzi się według swoich zasad i nie pozwoli się przechytrzyć...

   To taki mały wstęp, czy tylko moim zdaniem pomysł na książkę jest fantastyczny? Teraz najlepsza część, czyli bohaterowie ^^. Książka prowadzona jest narracją 
3-osobową z perspektywy każdego z bohaterów, dlatego mamy możliwość dobrze zaznajomić się ze wszystkimi postaciami. Od razu muszę zaznaczyć, że uwielbiam wszystkich, choć moimi faworytami zawsze byli Jago i Sarah. Nie chcę się na ich temat zbytnio rozwodzić, bo jak zacznę to będę pisać i pisać. Chciałam tylko dodać, że mamy tutaj bohaterów, przeróżnych, najróżniejszych. Na pewno znajdą się tacy co ich pokochamy, za równo tacy, których znienawidzimy... No dobra był tutaj taki jeden Christopher, który niesamowicie dział mi na nerwy, ale jakoś tak dopiero pod koniec, zdałam sobie sprawę, że jednak go lubiłam. Najlepsze jest to, że wkrada się tutaj również wątek miłosny... Więc naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. A jeżeli chodzi o zakończenie to po prostu WOW. Cieszę się, bo skończyło się dokładnie tak jak chciałam, ale to w jaki sposób do tego doszło... Tutaj nic nie jest takie jakie się wydaje i autorzy zaskakują nas w najmniej oczekiwanych momentach. 

  Podsumowując: Tutaj znajdziemy po prostu wszystko, WSZYSTKO. Jejku, tak się zachwycam, ale to dlatego, że już dawno nie czytałam tak dobrej książki i wiecie co? Nigdy nie sugerujcie się czyimiś opiniami, bo gdybym ja tak robiła, nie sięgnęłabym po Endgame. A nóż, może akurat Wam przypadnie  do gustu tak jak mnie :).
Ocena: ★★★★★★★★☆ (9/10)


Za możliwość przeczytania książki, serdecznie dziękuję wydawnictwu SineQuaNone


Buziaky :*

                                                                                                                                       Katie


20 komentarzy:

  1. Oo :3 Endgame dość mi się podobało jednak jak dla mnie książkę czytało się bardziej jak scenariusz przez formę narracji. No i zdecydowanie za dużo bohaterów - jakby autorzy poszli w ilość a nie jakość :P
    Pozdrawiam serdecznie :)
    my-life-in-bookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz o tym słyszę, ale po przeczytaniu Twojej recenzji wiem, że muszę to przeczytać :) Może zamówię u Świętego Mikołaja!
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz bardziej mnie kusi ta książka, a ja nie mogę znaleźć jej w żadnej bibliotece :(
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez bardzo długi czas nie byłam pewna czy chcę przeczytać tę książkę. Teraz sobie tak myślę, że powinnam zrobić to jak najszybciej. :D

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam zamiar sięgnąć po Endgame nie tyle przez pozytywne recenzje, co przez Jamesa Freya, autora Miliona małych kawałków ♥ Mam nadzieję szybko zapoznać się z pierwszą oraz drugą częścią :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnimi czasy ta seria dosłownie obiegła całą książkową blogosferę, więc na pewno, po tylu pozytwynych opiniach, sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już niebawem zapoznam się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z jednej strony mam ogromną ochotę na książkę. Z drugiej mam pewne obawy, że to nie do końca mój gatunek. Myślę, że w końcu się skuszę, ale będzie to raczej niebliska przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, faktycznie ta książka zapowiada się niesamowicie. Nie da się ukryć, że autorzy mieli bardzo oryginalny, kreatywny pomysł i już sam opis fabuły bardzo, ale to bardzo przyciąga. Skoro mówisz, że bohaterowie są różnorodni, narracja dynamiczna, a zakończenie świetne... To nie pozostaje mi nic innego, jak wpisać ten tytuł na swoją listę i rozejrzeć się za tą książką w najbliższym czasie :D
    Pozdrawiam,
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Już od dłuższego czasu zbieram się, aby przeczytać "Endgame". Po twojej recenzji mam jeszcze większą ochotę na tę książkę :D
    Pozdrawiam ~Bacha
    http://dostatniejstrony.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam kilka niepochlebnych opinii na temat Endgame i dlatego trochę waham się sięgnąć po tę książkę. Może kiedyś:)
    PS Gratuluję współpracy:)

    http://lekturia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ech, czytałam i polecę każdemu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja tam nigdy nie sugeruję się czyją opinią w sumie. XD Ewentualnie wtedy podchodzę ostrożniej do książki czy coś. :P
    Co do Endgame... Niestety nie czytałam. :( Ale pomysł mnie również baaardzo się podoba, jest bardzo w moim guście. ^_^ Jeśli będę miała okazję, to na pewno przeczytam. ^_^

    OdpowiedzUsuń
  14. Chcę ją przeczytać, gdyż drugą część ostatnio wszyscy polecają. Jak po takim czymś nie udać się jutro do pobliskiej księgarni? ;)

    Pozdrawiam,
    Czytelnicze turbulencje- klik!

    OdpowiedzUsuń
  15. Już niedługo i ja będę miała możliwość przeczytania tej książki! Ale z tego co słyszałam druga część podobno o niebo lepsza ;)

    Pozdrawiam, Martyna
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Aaaa! No to muszę w końcu przeczytać tę książkę! Słyszałam wiele pochwał, więc trudno będzie mi przejść obok nich obojętnie. Szczególnie jeżeli wzbudza aż takie emocje jak u Ciebie ;)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi brakowało czegoś w pierwszym tomie. Czułam pewien niedosyt :P Mam nadzieję, że drugi powali mnie na kolana, bo recenzje są bardzo zachęcające :)
    Pozdrawiam.

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa recenzja. Mam w planach już niedługo sięgnąć po tą książkę :) Mam nadzieję, że przed końcem roku uda mi się już ją przeczytać.
    Pozdrawiam / Juliet ☺

    OdpowiedzUsuń
  19. Również słyszałam wiele opinii na temat tej książki, ale sądzę, że kiedyś po nią sięgnę, głównie dlatego, że tematyka jest akurat w moim guście ^^. Pozdrawiam gorąco :).

    http://zyjemyioddychamymarzeniami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Kochani! Dziękuję Wam, że odwiedziliście mojego bloga. Jeśli podoba Ci się to co robię, zostaw komentarz, bądź jeśli Ci się nie podoba, też go zostaw :D. Wasze opinie wiele dla mnie znaczą. Za każde miłe słowo, zawsze staram się odwdzięczyć. Jeżeli macie taką możliwość, zostawicie mi linki do Waszych stronek, z przyjemnością odwiedzę :*.