MOCKINGJAY BOOK TAG

Witajcie! Dzisiaj będzie dosyć tematycznie, bo pewnie wszyscy już o tym wiedzą, ale co tam - PREMIERA drugiej części "Kosogłosa" już jutro czyli 20.11.2015r. Czy tylko ja się tak cieszę? :D Niestety nie uda mi się pójść na samą premierę, ale nie daruję sobie jak nie obejrzę tego już w tę sobotę. Matko jestem tak podekscytowana, że nie mogę nawet sklecić porządnego zdania... Stwierdziłam, że jest to bardzo dobra okazja do zrobienia tego tagu, który za pewnie wszyscy dobrze znają :).

Katniss Everdeen – „ognista” książka, która zapaliła twoje serce.

Wydaję mi się, że taką książką, będzie "Endgame", które niedawno przeczytałam. Rozpaliła je, zamroziła, po prostu robiła z nim co chciała. Naprawdę już dawno nie czytałam tak dobrej pozycji, dlatego strasznie nie mogę się doczekać "Klucza niebios", który leży na półce, a ja dla Was piszę, zamiast go czytać :D.

Peeta Mellark – najcięższa książka w twojej biblioteczce.

Jeżeli chodzi o taką "normalną" książkę, a nie jakąś encyklopedię, to może będzie to "Klucz", "Obca", albo "Endgame".... Nie mam pojęcia, nie ważyłam tych książek xD.

Gale Hawthorne – książka, za którą bym zabiła.

Aktualnie zabiłabym za "Czerwień rubinu". Nie mam pojęcia dlaczego jej nigdzie nie ma, może przestali drukować? Tak czy siak, bardzo zależy mi na tej pozycji. A może ktoś z Was chciałby pomóc biednemu dziecku i podzielić się swoim egzemplarzem :D.

Primrose Everdeen – ulubiona książka z dzieciństwa.

Hmm... było ich całkiem sporo i to pytanie pojawia się strasznie często w tagach. Zawszę odpowiadam, że jest to "Piątka z zakątka", ale tym razem postawię na "Przygody Martynki" np. "Martynka na wsi" itp. Uwielbiałam te książeczki, a szczególnie obrazki zawarte w każdej z nich.

Finnick Odair – książka z najładniejszą okładką.

*.* akurat Finnick idealnie pasuje to tej kategorii :D. W sumie mam bardzo dużo ulubionych okładek. No dobrze, to ... książki z serii "Rywalki" mają ten swój jedyny i niepowtarzalny klimat, taki "księżniczkowy". Uwielbiam je, a najbardziej zachwyca mnie biała "Jedyna". Swoją drogą ostatnio mam ogromną ochotę powrócić do tej serii i na nowo pozachwycać się księciem Maxonem *.*.

Johanna Mason – książka, która mnie zraniła, wywołała łzy.

Na myśl przychodzą mi od razu dwie pozycje, oczywiście "Gwiazd naszych wina", ale ile o niej można mówić. Druga to trzecia część "Ostatniej spowiedzi", i tak, nie chcę nikomu spoilerować, ale to co się tam stało to... naprawdę to chyba była ostatnia rzecz jakiej bym się spodziewała. Fani Niny Reichter łączmy się w bólu!

Cornelius Snow – znienawidzona przeze mnie książka.

Nienawidzę, ale to nienawidzę "W pustyni i w puszczy" Sienkiewicza. Była to moja lektura, bodajże w 5 klasie i mam z nią złe wspomnienia. Pierwszy raz musiałam wtedy słuchać audiobooka, bo po prostu nie byłam w stanie sama przebrnąć przez treść. (+ tak wiem, że niektóre osoby uwielbiają tę pozycję, nie wszystkim musi podobać się to samo).

Galeniss vs Peetniss – książkowa para, której kibicujesz.

W sumie to nie mam chyba na razie takiej. Może tak tematycznie.. zawsze kibicowałam Katniss i Gale'owi, ale wiadomo jak to się skończyło. Aa! no dobra przypomniało mi się, że jeszcze chciałabym, aby Sarah i Jago (z "Endgame") byli razem ^^.

Okey, to było na tyle. A szkoda bo fajnie mi się pisało, ale już 2.43, więc chyba pójdę zaraz spać jeżeli nie chcę wyglądać jutro jak zoombie :D.

Oczywiście zachęcam Was do zrobienia tego tagu no i do przeczytania książek jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście (a mam nadzieję, że tak).

Wybieracie się może na premierę?

Buziaky :*

                                                                                                                                         Katie